Na seans wybrałem się z 13letnią córką, która uwielbia dwie stare części. Otrzymała mrugniecie okiem ze względu na starą ekipę wzbogaconą o postaci poboczne jak Janine, Walter Peck czy dla wprawionych fanów - gospodarz biblioteki. Mimo to, chwilami sie dłużył, zalatywało Stranger Things No ale cóż... fanem się jest a nie bywa :)