no ale biorę pod uwagę, że komuś mógł się spodobać, ale żeby średnia ponad 7?
To ja chyba żyję w innym świecie, i całe szczęście, bo dobrze mi w nim
Akurat nasz Filmweb to jeden z portali w internecie, który ma średnią ocenę tego filmu najniżej ulokowaną. polecam zobaczenie amerykańskich portali i tamtejszych ocen.
8,4 na IMDB dla tego pseudoartystycznego bełkotu? Hehe, aż mi się humor poprawił :D
Mam normalny gust, i wręcz przeciwnie, nie jestem na tyle głupi by iść za tłumem i oceniać tak jak on. Film jest pseudoartystycznym gniotem, na którego mi szkoda czasu na ponowny seans i tyle ;P
Aj tam, ważne, że są ludzie, którzy nie idą za tępynm tłumem i nie powtarzają tego samego co oni. Mają po prostu swoje zdanie. Większym przestępstwem jest krytykowanie Dredda albo Domu w głębi lasu, ale akurat filmy z Carreyem, które nie były komediami okazały się raczej... słabe (Zakochany, Truman, numer 23).
Truman słaby? Proszę Cię. Aż szkoda, że powstał w swoim roczniku bo normalnie by zgarnął kilka oskarów, a tak miał niestety nieco lepszą konkurencje.
Ok, co do Trumana: nie był może zły ale niezbyt mi się podobał, chociaż ogólnie Petera Weira lubię.
oj, a ja Casablancę widziałam jako nastolatka i mi się bardzo nie podobała, nie wiem od czego to zależy, bo przecież ludzie często wskazują ją jako swój ulubiony film, może wrócę do niej po latach i obejrzę pod innym kątem
a co do zakochanego to rzeczywiście nie jest to film dla wszystkich, jak go obejrzałam w czasach, hmm... późno podstawówkowych to były momenty dla mnie nudne albo niezrozumiałe, na szczęście zobaczyłam drugi raz i się ostatecznie przekonałam do niego, to dobry film, nawet bardzo, ale niestety oglądając za pierwszym razem rzeczywiście może człowieka lekko otłumić zawiłość fabuły
nie ma to jak zwyzywać własny naród, którego się jest częścią. Nie trzeba oglądać tzw "klasyków", bo wszyscy tak robią. Głupio pisać o człowieku "nieudacznik" bo nie obejrzał Casablanki. Przykro się Ciebie czyta.
A co do filmu- po prostu nie dla dzieci.